środa, 13 lutego 2013

Krok ósmy ♥

-Ej dziewczyny macie jakiś pomysł na obiad? - zapytała Klara
-Co masz w lodówce Alex ?
-Właściwie po wczorajszej imprezce z chłopcami kompletną PUSTKĘ ! - odpowiedziała Alex
-Ja idę się kąpać- oznajmiła Natalie
-To ja po Tobie- krzyknęła Klara
-No dobraaa. To ja pójdę po zakupy. - Powiedziała Alex
-Zgoda!- Wykrzyczały wszystkie razem.
Alex szybko się ogarnęła, wskoczyła w ulubione dresy, zrobiła lekki makijaż i poprawiła włosy które jak zwykle nie układały się tak jak powinny...
   *Alex*
Dobrze, że niedaleko jest LIDL będę mogła kupić tam coś smacznego. Do sklepu doszłam dość szybko chociaż po drodze zaczepiła mnie koleżanka z klubu i zapytała mnie czy wiem co się dzieje z trenerem, ostatnio nie było go treningu i dzisiaj pewnie też nie będzie. W supermarkecie było dość tłoczno, z wielkim trudem dopchałam się do stoiska z jogurtami. Długo szukałam mojego ulubionego smaku jogobelli. Trochę się zamyśliłam i uderzyłam kogoś drzwiami od lodówki.
-Przepraszam- szybko rzuciłam.
-Alex ?
-Marco?
-Czeeść - przywitał się Reus.
-Hej- odpowiedziałam po chwili
-Bardzo boli ? - zapytałam.
-Noo, chyba dostanę wstrząsu mózgu...- odpowiedział z lekkim uśmieszkiem
-Serio ? Kurcze przepraszam Cię
-Żartowałem wszystko w porządku- Powiedział Marco
-Ufff, to dobrze.
   Chodziliśmy jeszcze jakiś czas razem po sklepie nawet nie zauważyłam kiedy złapał mnie za rękę.
Gdy wyszliśmy ze sklepu Marco zaproponował, że odprowadzi mnie do domu i pomoże z ciężkimi zakupami. Gdy weszliśmy do domu dziewczyny nawet nie usłyszały. Marco postawił moje zakupy i oznajmił:
-Muszę już iść, ale mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy piękna.
-Raczej tak - odpowiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
Odprowadziłam go do drzwi, nagle usta Marco lekko musnęły mój policzek.
-Pa ślicznotko -powiedział.
-Do zobaczenia.
Poszłam do kuchni i zaczęłam rozpakowywać zakupy nagle wyjęłam coś co przypominało portfel. Tak, to był portfel, a tak dokładnie to był własnością Marco Reusa. Zastanawiałam się skąd on się tu wziął przez chwilę się zamyśliłam....Nagle do kuchni wpadła Klara z ręcznikiem na głowie i krzycząc kiedy będzie obiad bo umiera z głodu. Szybko zrobiłam obiad zawołałam dziewczyny i oznajmiłam, że muszę na chwilę wyjść. Agnes zaczęła się wypytywać gdzie idę, ale ja już wyszłam i zatrzasnęłam za sobą drzwi. Szybko napisałam smsa do Reusa :

Mam coś co należy do Ciebie./ Alex

Wpadnij do mnie piękna Sudrandweg 4/6. / Reus

Wsiadłam do Taxi i udałam się na adres podany przez Marco. Gdy dojechałam zobaczyłam wielkie piękne mieszkanie w bramie już czekał Marco. Podeszłam i się przywitałam: 
-Czeeeść.
-Witaj piękna.- odpowiedział 
-Mam Twój portfel.
-Tak wiem, zauważyłem, że gdzieś mi zniknął. Zapraszam do środka - oznajmił 
Wziął mnie za rękę i zaprowadził do środka, w drodze poznałam jego słodką suczkę Lunę chwilę się z nią pobawiłam i dogoniłam Marco, ma strasznie duży ogród pomyślałam.Gdy doszliśmy do drzwi kazał zamknąć mi oczy. Prowadził mnie tak przez chwilę, nagle zatrzymał się i odsłonił mi oczy. Znalazłam się na pięknie oświetlonym tarasie, przede mną stał nieduży stolik z pysznym jedzeniem i butelką czerwonego wina. Marco oznajmił, że musi pójść na chwilę do kuchni. Usiadłam zamyślona na huśtawce, którą dojrzałam niedaleko mnie. Po chwili Reus wrócił z dwiema świecami w ręku. Usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. 
-Smakuje Ci? - zapytał Marco 
-Tak jest pyszne. Dobrze gotujesz.- Oznajmiłam 
-Dziękuję. - Odpowiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.
Gdy skończyliśmy jeść Marco wstał, podszedł do mnie, wziął za rękę i zaprowadził w stronę huśtawki. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać właściwie o niczym, po chwili usnęłam z głową na ramieniu Marco...

4 komentarze:

  1. Cześć, właśnie nominowałam Cię do Liebster Awards.
    Więcej informacji u mnie, http://lodymango.blogspot.com/

    Jeśli nie chcesz brać w tym udziału - zignoruj. :>

    OdpowiedzUsuń
  2. uhuhu podobami sie ten tok myśleniaxddddddd
    mam podobnie:D, świetny blog dlatego dodam do obserwowanych !!!!

    Zapraszam do mnie DEMORDIE.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne uwielbiam takie opowiadania.....kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń